Robert Chanckowski z powodu kontuzji nie ukończył swojego czwartego maratonu

Orlen Warsaw Marathon był wielkim, sportowym wydarzeniem dzisiejszego dnia. Niestety nie dla Roberta Chanckowskiego, który z powodu kontuzji musiał zejść z trasy w okolicach 21 kilometra. Do tego czasu Robert biegł w czołówce, na 15 kilometrze zajmował 65 miejsce i właśnie wtedy pojawił się ból, który narastając zmusił naszego zawodnika do rezygnacji z dalszej rywalizacji. Tak więc czwarty start w maratonie okazał się dla Roberta pechowy. Ci co go znają wiedzą, że już niedługo znów pojawi się na maratońskiej trasie, jeszcze lepiej przygotowany i zmotywowany. Warszawski maraton okazał się najszybszym w historii naszego kraju - zwycięzca Tadesse Tola uzyskał wynik poniżej 2 godzin i 7 minut.