7 miejsce Wojtka Sowika w starciu z najlepszymi

Wojtek Sowik wziął udział w Szprotawie w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy Juniorów w biegach przełajowych. Na trochę nietypowym dla siebie dystansie 6 km Wojtek po zaciętej rywalizacji zajął 7 lokatę. 5 najlepszych zawodników uzyskało kwalifikacje do Mistrzostw Europy we Francji. Na starcie stanęli wszyscy najlepsi długodystansowcy w kategorii juniorów w tym wielu medalistów Mistrzostw Polski. Bieg odbywał się wspólnie z młodzieżowcami ( którzy rozgrywali Mistrzostwa Polski ) Przez blisko 4 kilometry Wojtek biegł na 3 pozycji. Ton rywalizacji nadawali młodzieżowcy z Mistrzem Europy w biegach przełajowych Szymonem Kulką na czele. Bardzo szybkie tempo biegu wpłynęło lekki kryzys u naszego zawodnika na 4 kilometrze. Wojtek spadł wtedy na 8 lokatę, utrzymując kontakt z czołówką. Na ostatnim kilometrze zaczął zbliżać się do prowadzących rywali, wyprzedzając uczestnika Mistrzostw Świata Juniorów Młodszych Mateusza Dębskiego. Na dogonienie pozostałych zabrakło sił. Tylko 6 sekund na mecie dzieliło Wojtka od piątego zawodnika. Kilka kroków przed Sowikiem znalazł się uczestnik Mistrzostw Świata w biegach przełajowych Patryk Błaszczyk. Szkoda, że Sowik, Wicemistrz Polski w przełaju na 3 km nie został powołany przez trenerów kadry na obozy przygotowujące do kwalifikacji. Był jedynym zawodnikiem w czołówce, który przygotowywał się bez opieki kadrowej i w tej sytuacji występ naszego reprezentanta należy uznać za udany.

Dwa zwycięstwa Wojtka Sowika na nietypowych dla niego dystansach

Przygotowujący się do kwalifikacji na przełajowe Mistrzostwa Europy Wojtek Sowik odniósł dwa zwycięstwa na dystansach na których rzadko do tej pory mogliśmy go oglądać. 11 listopada w Skierniewicach zdecydowanie wygrał w trudnych warunkach na 10 km z wynikiem 34.05. Tobiasz Olszak na tym samym dystansie był 4 a całkiem nieźle wypadł debiutant, niespełna 18-latek Wojtek Pawlak, któremu niewiele brakło do złamania granicy 39 minut. 4 dni później Sowik podczas Pucharu Maratonu Łódzkiego na dystansie 5 km ponownie nie miał sobie równych prowadząc od startu do mety. Wojtek uzyskał czas 16,49. Obydwa starty miały charakter czysto treningowy ale pokazały niezłe przygotowanie naszego średniodystansowca. Podczas kwalifikacji w Szprotawie czeka go dystans 6 km.

W Skierniewicach startował również jeden z najmłodszych naszych zawodników Mateusz Sypniewski wygrywając w kategorii klas czwartych na dystansie 800 m. Natomiast w Łodzi niewiele za Wojtkiem finiszował ponownie na 4 pozycji Tobiasz Olszak. Ciekawostką jest debiutancki występ na tak długim dystansie sprintera Szymka Stefaniaka ( z przyzwoitym czasem 22.19 )

11 listopada gościnnie wystąpiliśmy podczas I Biegu Niepodległości w Cielądzu na dystansie 2 km. Patrycja Kaczorowska wygrała w kategorii kobiet. W kategorii mężczyzn nasi reprezentanci zajęli miejsca od 2 do 8 przy czym najlepiej zaprezentował się Kuba Jędras ( druga lokata ) nieznacznie pokonując Maćka Budzińskiego.

Dziewczęta powtarzają ubiegłoroczny sukces, świetny występ Marceliny Mordaki !

Dziewczęta zdobywając srebrny medal powtórzyły ubiegłoroczne osiągnięcie. To łącznie 7 medal dziewcząt w sztafetach przełajowych. Na finał wojewódzki jechały przekonane, że mogą zdobyć medal. Świadczył o tym bardzo szybki bieg w zawodach rejonowych. W Łodzi zaczęło się całkiem nieźle. Czwarta klasa na czele z Kaliną Gos nie traciła kontaktu z rywalkami choć sztafeta biegła na 4-5 miejscu. Na 4 zmianie dobrze pobiegła Wiktoria Wrzosek wyprowadzając zespół na drugie miejsce i od tej chwili dziewczęta zaczęły się liczyć w walce o medale. Trochę problemów pojawiło się na 6 i 7 zmianie gdy rywalki dogoniły naszą sztafetę. Odważny bieg Patrycji Sokołowskiej a następnie znakomity występ kapitana zespołu Marceliny Mordaki, która od początku ruszyła do biegu na pełnych obrotach uzyskując najlepszy wynik sztafety, zapewnił dziewczętom srebrny medal ze sporą przewagą na kolejną drużyną. Sztafeta dziewcząt zaczyna budować swoja historię, ciekawe będzie trwała tak długo jak chłopców ?

Szczególne uznanie należy się kapitanowi zespołu Marcelinie, która udźwignęła ciężar odpowiedzialności i popisała się świetnym występem. Skład sztafety w kolejności na zmianach: czwarta klasa - Kalina Gos 2.08, Magda Frączak 2.20, Klaudia Zobolewicz 2.24. Piąta klasa - Wiktoria Wrzosek 2.05, Natalia Borowiec 2.07, Laura Stępniak 2.21. Szósta klasa - Zuzia Łucka 2.18, Patrycja Sokołowska 2.11, Marcelina Mordaka 1.58 ( kapitan zespołu ) Rezerwowe ( biegały w zawodach powiatowych ) Ola Domańska, Julia Borowiec, Ola Supeł.

Obecny na zawodach Wicemistrz Polski w biegach przełajowych Wojtek Sowik podsumował żartobliwie występ obydwu sztafet stwierdzeniem, że tworzy się "niebezpieczny" precedens przywożenia z mistrzostw województwa SZS podwójnych medali

8 złoty medal sztafety chłopców ( 9 x 800 m ) Sztafety SP1 stają się powoli legendą sportu szkolnego województwa łódzkiego !

8 złoty i 11 medal z rzędu to imponujące osiągnięcie. Po roku przerwy sztafeta SP1 chłopców znów na najwyższym stopniu podium. Chłopcy w ten sposób dołączyli do mistrzów i medalistów z poprzednich sztafet, na których wychowało się całe pokolenie rawskich lekkoatletów wśród których są medaliści Mistrzostw Polski ( Kamil Budziejewski, Wojtek Sowik, Szymon Staroń, Kacper Gos )

Po zawodach eliminacyjnych nie zanosiło się na medal. Sztafeta biegała dużo wolniej niż poprzednicy - prawie 1,5 minuty. Z trudem wygrali zawody powiatowe. W rejonie już trochę lepiej ale rewelacji nie było. Przed finałem w sztafecie nastąpiła jedna ważna zmiana - do zespołu wrócił na jeden start leczący kontuzję Kacper Kaczmarek. To jego bieg na 8 zmianie miał decydujące znaczenie dla losów złotego medalu. Najmłodszy rocznik objął prowadzenie już po kilku metrach sztafety. Kuba Wolski spisał się znakomicie przyprowadzając sztafetę na pierwszej pozycji. W strefie zmian nie zauważył jednak partnera i powstało małe zamieszanie. Mario Barra od nowa musiał zacząć walkę o prowadzenie. Mario to prawdziwy wojownik. Uzyskał na swojej zmianie jeden z najlepszych czasów sztafety. Kolejni zawodnicy utrzymywali przewagę wypracowaną przez Mario aż do 6 zmiany gdzie Kacper Patuszczyk trafił na bardzo mocnego rywala i mimo dobrego biegu musiał oddać prowadzenie. Pościg za rywalami z Tomaszowa Mazowieckiego podjął Olek Rzeńca niwelując stratę do kilku metrów. Na 8 zmianie Kacper Kaczmarek, przygotowujący się do sztafety indywidualnym trybem ze względu na kontuzję, nie zawiódł kolegów i wyprowadził zespół na pierwsze miejsce. Kapitan zespołu Kacper Kotynia dopełnił formalności uzyskując najlepszy wynik sztafety.

Kacper Kotynia sprostał zadaniu bycia kapitanem zespołu, nawiązując do swoich poprzedników, świetnie organizując drużynę, będąc w trudnych chwilach oparciem dla pozostałych i uzyskując najlepszy wynik. Jak i pozostałe sztafety, tak i ta będzie miała swoją szczególną historię: odpowiedzialnego kapitana, walecznych czwartoklasistów, desperacko walczącego o powrót do formy po chorobie Michała Gniadka oraz Kacpra Kaczmarka, który mimo bólu kontuzjowanej nogi dzielnie walczył o złoty medal.